Opinie pisane na Berdyczów

05.07.2019

Jednym z najważniejszych zadań organizacji przedsiębiorców jest udział w procesie tworzenia prawa dla przedsiębiorców. To zadanie obejmuje m.in. opiniowanie projektów aktów prawnych. Przygotowane przez praktyków życia gospodarczego opinie wielokrotnie pozwalały uniknąć uchwalania legislacyjnych bubli. Rozsądni projektodawcy wiedzą, że warto nie tylko wysłać projekt nowych przepisów do oceny przedsiębiorców (to akurat jest stały element procesu legislacyjnego). Wiedzą też, że warto zajrzeć do tych opinii i uwzględnić je przy tworzeniu prawa.

Czasami opiniowanie jest jednak niewdzięcznym zadaniem. W polskim prawodawstwie nie brakuje przepisów, które choć nieracjonalne i szkodliwe w skutkach, wprowadzane są bez oglądania się na opinie ekspertów. Zdarza się, że opinie przygotowywane przez wiele dni przez grono ekspertów lądują w koszu. A mówiąc bardziej precyzyjnie, nie są uwzględniane przez projektodawców. Przykładów jest bez liku. Wygląda na to, że będzie kolejny.  Chodzi o rządowy projekt ulgi PIT dla osób poniżej 26. roku życia. Organizacje przedsiębiorców, które trudno przecież posądzić o chęć utrzymywania wysokich podatków, krytycznie odniosły się do tego pomysłu. Zarzuty dotyczyły m.in. tego, że bez konkretnych i uzasadnionych powodów przyznaje przywileje arbitralnie ustalonej grupie podatników (i to tylko dla określonych rodzajów dochodów). Uzasadnienie projektu jest napisane tak, jakby nikomu specjalnie nie zależało na przedstawieniu rzetelnych argumentów, że to właśnie tej grupie należy przyznać ulgę. Projketodawca arbitralnie narzucając rozwiązania praktycznie zamknął możliwość dalszych rozmów i po raz kolejny powiedział krytykom: „Pisz do mnie na Berdyczów”. Nie jest to oczywiście nic nowego. Likwidacja OFE, rządowe podręczniki, obniżenie wieku emerytalnego – to tylko pierwsze z brzegu projekty, które w ostatnich latach zrealizowano mimo licznych krytycznych opinii m.in. środowiska przedsiębiorców.

KIG oraz inne organizacje od wielu lat podnoszą kwestie związane ze sposobem uchwalania ustaw, który znacząco odsiewałby legislacyjne niedoróbki. Chociaż działania te przyniosły pewne efekty, to wciąż pojawiają się w polskiej rzeczywistości prawnej wadliwe prawnie akty.

Kiedy projekt „zerowy PIT dla młodych” nabiera rozpędu, Ministerstwo Finansów na swoich stronach internetowych zachęca studentów i absolwentów do wzięcia udziału w konkursie „Podatkowi liderzy”. Tematem pracy konkursowej w najnowszej edycji konkursu są „Nierówności w podatkach”. Zadaniem studentów jest przedstawienie wizji „sprawiedliwego, a zarazem efektywnego systemu podatkowego, uwzględniającego najistotniejsze różnice pomiędzy podatnikami”. Prace powinny odpowiadać m.in. na pytania Czy podatki są odpowiednim narzędziem do uwzględniania decyzji życiowych i biznesowych obywateli? Czy powinny służyć do motywowania ich do działań, które państwo uznaje za pożądane? 

Oczywiście należy pochwalić resort finansów za to, że angażuje młodzież do refleksji nad polskim systemem podatkowym i jego ewentualnymi zmianami. Niestety praktyka legislacyjna pokazuje, że niezależnie od tego, co napiszą studenci w pracach konkursowych, albo eksperci w opiniach do projektów ustaw podatkowych, to i tak władza –autorytatywnie zdecyduje, jak najlepiej zmotywować podatników do działań, które państwo uznaje za pożądane.

Krajowa Izba Gospodarcza otrzymała dofinansowanie w ramach projektu POIR.03.04.00-14-0001/20 „Dotacja na kapitał obrotowy dla Krajowej Izby Gospodarczej”, w ramach działania 3.4 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014-2020”, współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.