Depozyty i kredyty w końcu lipca 2022

24.08.2022

Roczna dynamika depozytów systematycznie spada i od pięciu miesięcy pozostaje marginalna, zwłaszcza na tle dynamiki płac, poziomu inflacji, ale również nie tak dawnej praktyki – gdy dynamika depozytów silnie rosła

depozyty i kredyty w końcu czerwca

Depozyty i kredyty w końcu lipca

Narodowy Bank Polski zaprezentował dane o podaży pieniądza w końcu lipca 2022

  • Z punktu widzenia obserwacji procesów w gospodarce realnej szczególnie istotne są w nich dane o zmianach poziomów depozytów i kredytów gospodarstw domowych, przedsiębiorstw i samorządów oraz wielkości gotówki w obiegu.
  • Wyniki lipca powinny być traktowane jako ważne, widać w nich bowiem rozwinięcie reakcji na zmiany w otoczeniu gospodarki w tym kontynuowaną w Polsce serię podwyżek stóp procentowych oraz reakcje na agresję Rosji na Ukrainę. 

W końcu lipca gospodarstwa domowe dysponowały na rachunkach bankowych środkami w wysokości 1 022,87 mld PLN. Były one o 1,90 mld i 0,2% wyższe niż miesiąc wcześniej i o 17,62 mld PLN tj. 1,8% większe niż przed rokiem (w czerwcu roczna dynamika tych depozytów również wyniosła 1,8%).

Po lipcu zazwyczaj oczekuje się lekkiego wzrostu depozytów ludności. Sprzyja temu głównie postępujący sezonowy wzrost zatrudnienia, ale również sytuacja w zakresie płac (licznie wypłacane są premie i nagrody).

W tym roku lipiec przyniósł mniejszy od typowego wzrost depozytów. Wypada przypomnieć, że w roku bieżącym notowano jeszcze tylko dwa miesiące ze wzrostem środków (kwiecień i czerwiec). W pozostałych czterech miesiącach obserwowane były spadki środków. Roczna dynamika depozytów systematycznie spada i od pięciu miesięcy pozostaje marginalna, zwłaszcza na tle dynamiki płac, poziomu inflacji, ale również nie tak dawnej praktyki – gdy dynamika depozytów silnie rosła.

Wciąż doświadczamy tu złożenia kilku czynników negatywnie oddziałujących na poziom depozytów.

  • Po pierwsze reakcja klientów na podwyższoną inflację. Podwyższone nagle koszty utrzymania skłaniają do sięgnięcia do zasobów, robione są też dodatkowe większe zakupy – wyprzedzające inflację.
  • Na poziom depozytów w bankach wpływa też to, że transmisję zmiany stóp procentowych przez NBP dobrze widać w rosnących cenach kredytów, ale już słabiej w ofertach oprocentowania depozytów.
  • Niskie stopy powodują też to, że wkłady w bankach nie są chronione przed stratami związanymi z inflacją. Postępuje więc również migracja części środków do innych form lokowania oszczędności – w tym do obligacji skarbowych.
  • Część niedawnego silnego odpływu depozytów (z pierwszych miesięcy roku) była skutkiem masowego zaopatrywania się ludności w gotówkę – po rozpoczęciu agresji Rosji na Ukrainę. Co ciekawe w lipcu (podobnie jak w czerwcu i maju), mimo redukcji ilości gotówki w obiegu, nie widać jej wpływu na rachunki klientów indywidualnych. 

Przedsiębiorstwa niefinansowe dysponowały w końcu lipca środkami w wysokości 421,48 mld PLN. Były one o 7,02 mld PLN i 1,7% wyższe niż miesiąc wcześniej i o 30,06 mld PLN tj. 7,7% większe niż przed rokiem. W czerwcu roczna dynamika tych depozytów wynosiła 8,6%.  

Wyraźny wzrost poziomu depozytów w tej grupie klientów banków w lipcu nie jest typowy. Zazwyczaj mamy tu stagnację, a nawet spadki – po wysokim czerwcu. Firmy starają się „uładnić” półroczne sprawozdania pokazuj lepsze wskaźniki płynności (więcej depozyt, mniej kredytów). Tyle, że tegoroczny czerwiec nie był wysoki, nie było więc po czym odreagowywać. W dodatku na rachunkach firm istotnie widać „osad” pozostały po wysokich w licu utargach.

Roczne tempo wzrostu środków jest wyraźnie niższe tak od tempa wzrostu obrotów firm jak również nawet od samego tempa inflacji. Można by więc zaryzykować tezę, że depozyty nie są odnawiane w tempie wystarczającym do utrzymania wcześniejszego poziomu płynności. W przypadku części firm jest to efekt dalszej stopniowej spłaty zwrotnej części tarcz antykryzysowych. W części zaś może być to wykorzystanie środków na projekty inwestycyjne lub budowanie zapasów.  

W końcu lipca na rachunkach samorządów figurowała kwota 77,91 mld PLN. Była ona o 2,35 mld PLN i 2,9% niższa niż miesiąc wcześniej i równocześnie o 12,28 mld i 18,7% wyższa niż przed rokiem. W czerwcu roczna dynamika depozytów wynosiła 22,5%.  

Spadek tych depozytów w lipcu nie jest typowy. W dodatku miał miejsce po spadku czerwcowym – wyraźniejszym niż zazwyczaj. Poziom rocznej dynamiki depozytów wciąż pozostaje wysoki, jednak od kilku miesięcy obserwowany jest jego silny spadek. Powoli zużywany jest bufor płynności przygotowany na czas kalkulacji, na ile zmieniły się faktycznie dochody samorządów wskutek wprowadzenia Polskiego Ładu. Być może uruchamianych jest nieco więcej inwestycji – wstrzymywanych wcześniej ze względu na niepewność i trudności z praktycznym stosowaniem nowych przepisów dotyczących zamówień publicznych. 

W końcu lipca zadłużenie gospodarstw domowych w bankach wynosiło 817,50 mld PLN. Było ono o 0,33 mld i 0,04% niższe niż miesiąc wcześniej i o 7,16 mld PLN tj. 0,9% większe niż przed rokiem. W czerwcu roczna dynamika kredytów wynosiła 2,0%.  

Lipiec przyniósł powrót do serii korekt poziomu kredytów, przerwanej jedynie chwilowo i minimalnie w czerwcu. Obserwowane jest też w ostatnich miesiącach systematyczne silne zmniejszanie rocznej dynamiki akcji kredytowej. Jest to efekt spadku zainteresowania kredytami (zwłaszcza hipotecznymi) oraz szybszej spłaty zaciągniętych wcześniej zobowiązań. To oczywiście skutek zaostrzania polityki monetarnej – wzrostu stóp procentowych.

Co ciekawe w lipcu podobnie jak w czerwcu) w kierunku powiększania zadłużenia działał silne efekt kursowy – osłabienia wyceny złotego między końcem czerwca, a końcem lipca. Złoty okazał się słabszy niż przed miesiącem o 1,3% w stosunku do euro, o 3,4% w stosunku do dolara i jednocześnie o 4,1% w stosunku do franka szwajcarskiego. To istotnie zwiększało złotową wyceną kredytów walutowych.  

Przedsiębiorstwa niefinansowe w końcu lipca zasilane były kredytami na poziomie 402,64 mld PLN. Było to o 6,29 mld i 1,6% więcej niż miesiąc wcześniej oraz o 54,42 mld PLN tj. 15,0% więcej niż przed rokiem. W czerwcu roczna dynamika kredytów wyniosła 14,2%. Wzrost kredytowania w lipcu jest typowy. Od dziesięciu miesięcy roczna dynamika kredytów jest dodatnia i systematycznie rośnie. Jednocześnie firmy dysponowały kwotą 16,14 mld pozyskaną w postaci obligacji. Była ona o 0,05 mld PLN tj. 0,3% niższa niż przed miesiącem oraz o 0,49 mld PLN tj. o 3,0% niższa niż przed rokiem. W czerwcu roczna dynamika środków pozyskanych w postaci obligacji była ujemna i wynosiła -1,9%. Roczne tempo wzrostu zadłużenia firm pozostaje umiarkowane, zwłaszcza na tle dynamiki realizowanych przychodów. Trudno więc spekulować na ile wzrost rocznej dynamiki kredytów może odzwierciedlać wzrost popytu na środki inwestycyjne.  

Zgodnie z danymi na koniec lipca banki zasilały samorządy kredytami na kwotę 31,15 mld PLN. Były one o 0,05 mld i 0,1% niższe niż miesiąc wcześniej i o 2,63 mld PLN tj. 7,8% niższe niż przed rokiem. W czerwcu roczna dynamika kredytów również była ujemna i wynosiła -8,1%. Jednocześnie samorządy dysponowały kwotą 25,03 mld pozyskaną w postaci obligacji. Była ona o 0,25 mld PLN tj. 1,0% wyższa niż przed miesiącem oraz o 0,86 mld PLN tj. o 3,5% wyższa niż przed rokiem. W czerwcu roczna dynamika środków pozyskanych w postaci obligacji wynosiła 3,0%.  

W lipcu ponownie obniżył się poziom gotówki w obiegu – o 1,11 mld PLN tj. 0,3% do kwoty 362,70 mld PLN. Jednocześnie okazał się on o 31,00 mld PLN i 9,3% wyższy niż przed rokiem (w czerwcu był wyższy niż przed rokiem o 10,7%).

Lipcowy spadek poziomu gotówki w obiegu mógł mieć kilka przyczyn 

  • Po pierwsze stanowił dalsze odreagowanie po forsownych wzrostach w okresie luty – kwiecień (kiedy to tak osoby prywatne jak i mniejsze firmy zaopatrywały się masowo w gotówkę – jako bardziej płynną formę środków – po agresji Rosji na Ukrainę).
  • Po drugie gotówka mogła posłużyć do podtrzymania w gospodarstwach domowych wydatków – mocno rosnących w dobie drożyzny.
  • Po trzecie, w okresie rosnących stóp procentowych – naturalne preferowanie płynności – staje się kosztowniejsze niż jeszcze kilka miesięcy temu.   

Sprawdź pozostałe analizy KIG >>> TUTAJ

 

Kontakt

Piotr Soroczyński
Główny ekonomista KIG
tel. 502 503 272
e-mail: psoroczynski@kig.pl

Piotr Soroczyński

 

Krajowa Izba Gospodarcza otrzymała dofinansowanie w ramach projektu POIR.03.04.00-14-0001/20 „Dotacja na kapitał obrotowy dla Krajowej Izby Gospodarczej”, w ramach działania 3.4 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014-2020”, współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.