Dzień po dniu – gospodarczy tygodnik z przymrużeniem oka
06.04.2021„Dzień po dniu” to cykl, w którym pokazujemy Wam najważniejsze wydarzenia mijającego tygodnia. Będzie trochę o przybieraniu na wadze w lockdownie i Coca-Coli. I przyznajemy, to nie jest obiektywne zestawienie.
Piątek 26 marca
Coraz więcej koronakilogramów
„Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu” – takim napisem, widniejącym obok stojącej nieopodal wagi, witało przylatujących z zagranicy pasażerów polskie lotnisko w komedii „Miś”. Jak się okazuje, pandemia przynosi nie tylko straty. Z badań Holenderskiego Centrum Żywienia, w 2020 roku mieszkańcom Niderlandów przybyło 5 mln dodatkowych kilogramów. Ile przybyło Polakom? Do końca nie wiadomo. Z ubiegłorocznych badań Instytutu Nauk o Żywieniu Człowieka SGGW wynika, że przez miesiąc izolacji wiosną ubiegłego roku przytyliśmy średnio o 2 kg. Tygodniowo Polacy przybierali na wadze 0,5 kg. Jeśli ta dynamika zostałaby utrzymana, żaden lockdown nie byłby dziś potrzebny bo większość obywateli i tak nie byłaby w stanie ruszyć się z miejsca.
Weekend 27-28 marca
Nie szkolenia lecz chęć szczera…
Dźwigi są jednym z symboli nowoczesnych, dynamicznie rozbudowujących się miast. A jeśli w dodatku pracują, to znaczy, że w budowlance jest okres dobrej koniunktury. Reporterzy „Superwizjera” i „Gazety Wyborczej” postanowili sprawdzić jak wygląda kwestia zdobywania uprawnień do obsługi żurawia. Okazało się, że to bułka z masłem. Jak opisuje portal money.pl jeden z reporterów zapisał się na taki „lipny” kurs. Miał zawierać 24 godziny teorii i 48 godzin praktyki. Zajęcia teoretyczne, zawierające wyłącznie zapisywanie pytań i prawidłowych odpowiedzi, trwały tylko kilka godzin. W czasie zajęć praktycznych za sterami dźwigu reporter spędził zaledwie 3-4 godziny. Mimo to zdał egzamin, bo dźwigiem steruje za niego doświadczony operator. Egzaminator w ogóle nie wszedł do kabiny. Co więcej, nowo upieczony operator z miejsca dostał pracę na budowie. Kłopot w tym, że nawet nie wiedział jak uruchomić wysoką na kilkadziesiąt metrów maszynę. Kiedyś mówiono: „Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera”. Dzisiaj powinno się mówić „Jeśli jesteś ambitny, to pojmiesz w mig jak uruchomić dźwig”
Poniedziałek 29 marca
W Polsce nawet Coca Cola jest słodsza
Czy te same produkty oferowane na różnych rynkach różnie się jakością i składem? Od wielu lat konsumenci głowią się nad tym pytaniem. Nie brakuje głosów, że do krajów wschodnich, trafiają markowe towary gorszej jakości niż na Zachodzie. Komisja Europejska postanowiła zbadać jak jest naprawdę. Połączone Centrum Badawcze (Joint Research Centre, JRC) przy KE opublikowało wyniki badań kilkudziesięciu popularnych produktach. Wyniki opisują szeroko „Wiadomości Handlowe”. Badania były prowadzone w oparciu o dane „sensoryczne” czyli oparte m.in. o doznania smakowe. Okazało się, że – istotnie – produkty różnią się np. intensywnością smaku. Ale nie jest tak, że te „najlepsze” są dostępne wyłącznie w krajach Europy Zachodniej. Bywa z tym różnie. Popularna Coca Cola jest w Polsce słodsza niż np. na Łotwie. Jeśli chodzi o ciasteczka Pieguski – wersja belgijska smakuje najintensywniej, duńska najmniej intensywnie. Polska mieści się w środku peletonu. Z kolei mrożona herbata Fuze Tea w krajach Europy Zachodniej smakuje jaśniejszymi owocami (white fruit character), podczas gdy ten sam produkt w Polsce, na Litwie czy Słowacji smakuje ciemniejszymi owocami (dark fruit charakter). Sugerujemy, aby wyniki badań zostały wykorzystane przez odpowiednie instytucje do promocji naszego kraju za granicą. Czy nie brzmi zachęcająco hasło: „Polska to kraj, w którym Coca Cola jest słodsza a herbata ma ciemniejszy smak”?
Wtorek 30 marca
Przepisy przepisami
Powiększa się grono firm, które w kreatywny sposób starają się podchodzić do obostrzeń. Jak donoszą media, niektóre sklepy jednej z sieci sprzedaży sprzętu RTV i AGD pozostały otwarte. Dlaczego? Bo sprzedają sprzęt medyczny a także artykuły spożywcze, w tym kapsułki do ekspresów. Sieć wyjaśniała później, że sprawa dotyczy sklepów o mniejszej niż wskazana w przepisach powierzchni, poza tym sprzedają one również usługi nie objęte zakazami. Dodajmy, że wszystkie te usługi, sprzedaż żywności itd. mieszczą się w kodach PKD właściciela sieci. W KRS ma ona wpisane aż….194 kody. Wielka awantura szykuje się w innej branży, dotkniętej ostatnio zakazami – sklepach z artykułami budowalnymi. Tam doszło do awantury pomiędzy związkami zawodowymi a właścicielami sieci – o czym informowały „Wiadomości Handlowe”. Poszło o to, że niektóre sklepy rozłożyły na parkingach namioty i prowadzą sprzedaż ….. na odległość. Pozwalają m.in. zamawiać przez internet lub telefon i odbierać towar przed sklepami. Klienci mogą zamówić coś nawet będąc na parkingu przed sklepem i odebrać towar chwilę później. Jak widać idea MacDrive inspiruje inne branże.
Środa 31 marca
Nie trzeba lecieć żeby dobrze zjeść
Wielkim hitem okazał się pomysł japońskiej linii ANA, która postanowiła serwować posiłki, podawanych zazwyczaj na pokładzie lecącego samolotu, w zaparkowanym na lotnisku Boeingu 777 – informuje „Puls Biznesu”. ANA tuż po wprowadzeniu oferty zebrała komplet rezerwacji od miłośników podniebnej kuchni, którzy niekoniecznie chcą wydawać setki tysięcy jenów na lot, żeby spróbować dań dla klasy business. Przypominamy tylko, że pomysł nie jest nowy a podobną usługę udostępniły wcześniej Singapore Airlines w Airbusie A380 zaparkowanym na lotnisku Changi. Smaczku całej historii dodaje fakt, że niedawno inna japońska linia – linie lotnicze JAL – prosiła swoich podróżnych o dokonanie „etycznego wyboru” i rezygnację w miarę możliwości z posiłków na pokładzie samolotu. Powód? Ograniczenie marnotrawstwa żywności. Złośliwi mogą teraz mówić: „Czego nie zjesz w JAL za darmo, możesz kupić w ANA na lotnisku”
Czwartek 1 kwietnia
Ekologiczna nawigacja nie wywiedzie nas w pole?
Google Maps planuje wprowadzić w USA nową usługę. Użytkownicy nawigacji będą mogli być kierowani na najbardziej ekologiczne trasy. Ekologiczne, czyli m.in. te o najniższym śladzie węglowym. Szczerze mówiąc używanie terminu „ekologiczny” w odniesieniu do wskazywanych przez nawigację tras może budzić mieszane uczucia. Szczególnie wśród tych, których nawigacja skierowała kiedyś w kartoflisko, w środek lasu albo prosto do jeziora.
Plus tygodnia
Kanał Sueski odblokowany – blokujący tor wodny kontenerowiec udało się zepchnąć z mielizny. Globalny łańcuch dostaw papieru toaletowego uratowany!
Minus tygodnia
Rzecznik Małych i Średnich przedsiębiorców alarmuje, że trwają aktualnie prace legislacyjne, które obejmą obowiązkiem składkowym również przedsiębiorców mających zawieszoną działalność gospodarczą. Chodzi tutaj o wspólników spółek, którzy zgodnie z przepisami ubezpieczeniowymi są przedsiębiorcami. Widać, że władze szukają coraz to nowych sposobów na sięgnięcie do kieszeni biznesu. Problem w tym, że przypomina to metodę „jak nie kijem go to pałą”.
Foto: AbsolutVision on Unsplash