Dzień po dniu – gospodarczy tygodnik z przymrużeniem oka

W tym śmiałym zestawieniu pokazujemy najważniejsze wydarzenia mijającego tygodnia. W aktualnym wydaniu podzielimy się patentem prezesa Levi Strauss & Co na ekologiczne pranie dżinsów, a także zaprezentujemy nowe podejście do zieleni miejskiej. Zaczynamy!

Dzień po dniu – gospodarczy tygodnik z przymrużeniem oka, 6-12 października 

Piątek, 6 października 

Koń leży martwy, węgiel wciąż dymi 

Nie będziemy wskrzeszać martwego konia – mówił niedawno o energetyce atomowej kanclerz Olaf Scholz nawiązując prawdopodobnie do popularnej w naukach o zarządzaniu metafory konia (z martwego konia najlepiej zsiąść, czyli nie próbować uporczywie przeciągać rozwiązania jakiejś sprawy). Koń leży martwy, a Niemcy w sezonie grzewczym wskrzeszą za to elektrownie na węgiel brunatny, w tym dwie z pięciu najbardziej emisyjnych elektrowni Niemiec – informują media. „Kiedy odkryjemy, że koń, na którym jedziemy padł, najlepiej z niego zsiąść. I wsiąść na niedźwiedzia” – można by streścić niemiecką strategię w energetyce. 

Weekend, 7-8 października 

Cztery i pół kilo pasażera mniej 

Amerykańskie koncerny z różnych branż analizują skutki mody na odchudzanie, związanej z pojawieniem się na rynku skutecznych preparatów (ich producent, duńska firma Novo Nordisk pnie się błyskawicznie w rankingach najcenniejszych firm w Europie i na świecie). Ktoś policzył, ze gdyby każdy pasażer United Airlines schudł o 4,5 kg, to firma w tym roku zaoszczędziłaby 80 mln dolarów i 104,5 mln litrów paliwa lotniczego. Gdy na Zachodzie liczą oszczędności, to nam przypomniała się komedia „Miś” i scena z lotniska, gdy celnicy po uprzednim zważeniu pasażera upominają go, że schudł i nakładają karę za to, że przywiózł do kraju cztery kilogramy obywatela mniej.  

Poniedziałek, 9 października 

Jeśli prać, to najlepiej na sobie 

Sporą popularnością w mediach cieszyła się w ostatnich dniach wypowiedź Chipa Bergha, prezesa Levi Strauss & Co na temat prania dżinsów. Stwierdził, że nie pierze ich w pralce, tylko czyści punktowo, a w ostateczności – pod prysznicem, mając je na sobie. Jego zdaniem to najlepszy sposób na zwiększenie żywotności spodni i ochronę środowiska. Złośliwi pytają już w komentarzach, czy prezes Levi Straussa punktowe czyszczenie stosuje również w przypadku bielizny. 

Wtorek, 10 października 

Owca lepsza niż kosiarka 

Media, również gospodarcze, rozpisują się o pomyśle katowickiego Zakładu Zieleni Miejskiej, który zaangażował stado 35 owiec do „koszenia” trawy w jednej z dzielnic.  Mamy nadzieję, że za jakiś czas, po ustąpieniu medialnego szumu, nie okaże się, że wszyscy zapomną o owcach. Przypomnimy tylko, że kilka lat temu w Warszawie „zatrudniono” stado kóz, które miały zjadać trawę na jednej z wiślanych wysp i przygotować ją w ten sposób do zasiedlenia przez ptaki. Projekt kosztował około 100 tys. zł. O stadzie zapomniano, kozy zaniedbano – zajmował się nimi, jak informowały media, bezdomny za 50 zł i paczkę parówek.

Środa, 11 października 

Orlen wyprzedził wszystkich 

Portal Business Insider informuje, że choć do świąt Bożego Narodzenia pozostało ponad 70 dni, to w sieciach handlowych pojawiły się pierwsze świąteczne promocje, figurki  św. Mikołaja i bombki. Za wcześnie? W Orlenie – jak pisały niedawno media – premie bożonarodzeniowe przyznano już we wrześniu. 

Czwartek, 12 października 

Wykładzina jak ze złota 

Sporo sensacji wywołała informacja na temat planowanej wymiany wykładziny podłogowej w 10 pociągach Pendolino. Jak podał portal rynek-kolejowy, PKP Intercity zapłaci za tę usługę firmie Alstom blisko 3,8 mln złotych. „Na szybko” wyliczono, że za metr bieżący wykładziny wychodzi 2 tys. zł. Tabloidy powielające informację ciskają gromy, a internauci zastanawiają się z jakiego materiału wykonana jest wykładzina i prześcigają się w pomysłach, jaką karę powinni otrzymać szefowie PKP za taką niegospodarność. Kłopot w tym, że w „wyliczeniach” nie wzięto pod uwagę kosztów robocizny, a wymiana wykładziny w Pendolino wymaga m.in. demontażu foteli, regałów bagażowych, cokołów, ścianek działowych i elektrycznych grzejników. Nam najbardziej spodobał się rozsądny komentarz: „Ten, kto nie kładł nigdy nie docinał wykładziny w domu, to się dziwi”.  

Plus tygodnia 

Paliwo na stacjach Orlenu zaczęło drożeć – media oraz głośno domagający się podwyżek kierowcy, odetchnęli wreszcie z ulgą 

Minus tygodnia 

Niestety kolejna Polka – tym razem mieszkanka powiatu płońskiego – nabrała się na oszustwo na „amerykańskiego oficera”. Obiecał jej przesłać sejf z 200 tys. euro w środku, a później przenieść się do Polski. Tym razem „żołnierz” ustrzelił ofiarę na 17 tys. złotych – tyle przelała kobieta oszustowi za rzekome „opłaty celne” za sejf. 

Sprawdź także Tygodnik Dzień po dniu  >>> wydania archiwalne