Dzień po dniu – gospodarczy tygodnik z przymrużeniem oka, 6-12 maja
16.05.2022W tym śmiałym zestawieniu pokazujemy najważniejsze wydarzenia mijającego tygodnia. Będzie trochę o podatkowej karuzeli, czy szparagowym bólu głowy. Zaczynamy!
Dzień po dniu – gospodarczy tygodnik z przymrużeniem oka
Piątek 6 maja
Podatkowa karuzela
Ponad 320 tysięcy przedsiębiorców zmieniło na początku 2022 roku formę opodatkowania – poinformowało ministerstwa finansów. Prawie połowa przeszła na ryczałt. Warto jednak przypomnieć, że rząd planuje wycofanie się z części rozwiązań Polskiego Ładu i może się okazać, że znaczna część firm będzie chciała powrócić do wcześniejszej formy opodatkowania. Zanosi się na to, że Polski Ład – jeśli chodzi o liczbę zgłaszanych zmian opodatkowania – zbierze w tym roku spore żniwo – ozime i jare.
Weekend 7-8 maja
Szparagowy ból głowy
Przyzwyczailiśmy się już, że w okolicach sezonu zbioru szparagów do polskich mediów docierają narzekania niemieckich plantatorów, którzy co roku boją się, że zabraknie rąk (z Polski) do ich zbierania. W tym roku w narzekaniach wyprzedzili ich polscy producenci – nasza rodzima branża szparagowa spodziewa się niedoboru pracowników z Ukrainy. Patrząc ile zachodu, stresów, bólu głowy i narzekań powoduje każdego roku organizacja zbioru szparagów (np. Niemcy w 2020 roku sprowadzali Rumunów samolotami), na miejscu plantatorów chyba myślelibyśmy poważnie o zmianie branży.
Poniedziałek 9 maja
Nie bój, nie bój, i tak ci wyłączą
Nie tak dawno sporą radość w cywilizowanych krajach wywołała informacja o tym, że traktory – zrabowane przez rosyjskie wojska na Ukrainie – zostały zdalnie zablokowane przed producenta. I są dla złodziei bezużyteczne. Chodzi o maszyny jednej z najpopularniejszych na świecie, amerykańskiej marki. Po pierwszej fali entuzjazmu pojawiła się refleksja – „hej, przecież producent nie wiedział wcześniej, że Rosja wywoła wojnę i będzie kraść traktory”. Na wieść o losach ukraińskich traktorów nawet uczciwi posiadacze dwa razy się zastanowią zanim np. zainstalują nieoryginalną cześć w swojej maszynie.
Wtorek 10 maja
Kto może, ten zmienia
Władze Chin dały dwa lata centralnym rządowym agencjom i państwowym firmom na zastąpienie zagranicznych komputerów osobistych wyrobami krajowymi – pisze „Puls Biznesu” powołując na Bloomberga, który z kolei powołuje się na nieoficjalne źródła. Nie jest to może sensacyjna wiadomość ale wywołuje refleksję, że gdyby na podobny krok zdecydowała się administracja każdego innego kraju – za dwa lata zostałaby bez komputerów.
Środa 11 maja
Udowodnij, że nie jesteś jeleniem
„Politico” pisze o planowanej w UE rewolucji w kwestii rozstrzygania sporów o szkody zdrowotne wysyłane zanieczyszczonym powietrzem – donoszą nasi publicyści. Tego typu sprawy są coraz bardziej popularne i wytaczane są zarówno wobec przedsiębiorców jak i całych państw. Przeciętnemu Kowalskiemu trudno jednak obecnie wygrać taki spór – zwłaszcza, gdy ma naprzeciwko siebie armię korporacyjnych prawników. UE wpadła więc na genialny pomysł. W przypadku tej kategorii sporów to pozwany będzie musiał udowodnić, że jest niewinny. To będzie zapewne doskonała stymulacja dla rozwoju europejskiego przemysłu, zmagającego się ze skutkami pandemii i zamieszania na rynku surowców.
Czwartek 12 maja
Oszuści coraz bardziej przebiegli
Przy okazji rocznych rozliczeń podatkowych – jak zwykle – uaktywnili się różnej maści oszuści. Ministerstwo finansów ostrzega przed fałszywymi SMS-ami z urzędu skarbowego, mówiących o rzekomych zaległościach. Celem akcji jest wyłudzenie danych. Oczywiście próby wyłudzenia nie są niczym nowym, zwracamy jednak uwagę na ewolucję działania oszustów. Wcześniej w podobnych wiadomościach haczykiem była informacja o zwrocie nadpłaconego podatku. Ale najwyraźniej trudniej uwierzyć, że fiskus chce coś zwrócić zamiast zabrać.
Plus tygodnia
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez PIE i BGK – 53 proc. polskich przedsiębiorstw (w tym 86% dużych firm) w różny sposób pomaga Ukrainie i uchodźcom ukraińskim przybyłym do Polski.
Minus tygodnia
W internecie krąży zrobione na jednym z targów zdjęcie przedstawiające tabliczkę z ceną czereśni. Za kilogram owoców sprzedawca zażądał 260 zł. Mamy nadzieję, że jeśli nie znajdzie się nabywca a owoce będą zleżałe, to sprzedawca zgodzi się je sprzedać za pół ceny. Chętnie skorzystamy z okazji.
Sprawdź ostatnie wydanie Tygodnika >>> TUTAJ