W najnowszym wydaniu Tygodnika przyjrzymy się bliżej rewolucyjnym zmianom zachodzącym na polskim rynku papieru toaletowego. Sprawdzimy także, czy ekologia w biznesie jest faktycznie opłacalna i jak pogodzić ją z koniecznością utrzymania konkurencyjności
Piątek 6 września
Producenci papieru toaletowego łączą siły
Szykuje się duża transakcja na rynku papieru toaletowego w Polsce. 5 września do UOKiK wpłynął wniosek o zgodę na przejęcie przez Velvet (znana marka produktów higienicznych należąca do szwajcarskiego funduszu inwestycyjnego) dwóch innych podmiotów z tej branży działających na polskim rynku. Mamy nadzieję, że urząd dokładnie przyjrzy się transakcji i oceni, czy nie dojdzie do nadmiernej koncentracji na rynku. W przypadku artykułów strategicznych dla funkcjonowania państwa jest ona szczególnie niepożądana
Weekend 7-8 września
Narkobiznes polubił polską banderę
Polska bandera może nie jest najtańsza na świecie, ale może stanowić dobrą przykrywkę dla przemytników. Jest bezpieczna i nie przyciąga uwagi. Tak przynajmniej wynika z publikacji „Financial Times” (opisywanej przez Businessinsider), która alarmuje, że jachty pływające pod polską banderą są coraz częściej wykorzystywane do przerzucania narkotyków przez Atlantyk. Wzrost zarejestrowanych w Polsce jednostek rekreacyjnych podejrzewanych o transportowanie narkotyków potwierdzają również raporty ONZ. To bez wątpienia niezbyt przyjemna dla nas informacja, wymagająca reakcji władz i odpowiednich służb. Polskie ministerstwo jest ponoć świadome doniesień o incydentach przemytu narkotyków na pokładach jachtów pływających pod polską banderą, ale – jak czytamy – „nie miało informacji o zaangażowaniu zorganizowanych grup przestępczych w te incydenty”. Rozumiemy, w końcu celowe rejestrowanie jachtów w Polsce i przewożenie nimi kilkudziesięciu kilogramów kokainy może być przecież np. działalnością hobbystyczną a nie zorganizowaną akcją narkotykowych szajek.
Poniedziałek 10 września
Ekologia dla bogatych
„Ekologia w biznesie nie tylko się opłaca, ale staje się kluczowym elementem budowania długoterminowej wartości i przewagi konkurencyjnej” – to tylko pierwszy z brzegu cytat wzięty z jednej z całego mnóstwa publikacji z ostatnich lat zachęcających przedsiębiorców do bycia eko. Czekając na zyski, najpierw trzeba zagryźć mocno zęby. Jak wyliczyła firma doradcza Deloitte, samo wdrożenie głośno ostatnio komentowanego systemu kaucji za opakowania plastikowe będzie kosztować polską gospodarkę około 37 miliardów złotych w ciągu następnych 10 lat.
Wtorek 10 września
Po brzoskwinie do Harrodsa
W londyńskim, luksusowym domu handlowym Harrods można było kupić brzoskwinie z Japonii. Wyjątkowe, bo pochodzące z regionu, w którym stoi elektrownia jądrowa Fukushima, gdzie – jak pamiętamy – w 2011 roku miała miejsce katastrofa. To pierwszy sklep w Europie, w którym odważono się sprzedawać owoce z owianego nienajlepszą sławą japońskiego regionu. Za opakowanie owoców trzeba było zapłacić 80 funtów. Japończykom trudno sprzedać na świecie produkty z tego regionu (pomimo, że spełniają odpowiednie standardy) a ich sprzedaż i promocja na zagranicznych rynkach jest wspomagana m.in. przez operatora elektrowni. Przypuszczamy, że zamiarem całej akcji ze sprzedażą w Harrodsie mogło być przekonanie zwykłych śmiertelników, że skoro zamożni Brytyjczycy chcą jeść owoce z niesławnego regionu (i słono za to płacić), to im również nic nie grozi. Naszym zdaniem to mimo wszystko ryzykowna strategia. Może się okazać, że „zwykli” konsumenci dojdą do wniosku, że klientom Harrodsa z bogactwa po prostu poprzewracało się w głowie i w pogoni za modą zjedzą nawet napromieniowane owoce.
Środa 11 września
Koniec sezonu, czas pozbierać śmieci
Sezon wakacyjny zakończony – czas na podsumowania. Również te mniej przyjemne i nieprzyjemnie pachnące. Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA opublikowała raport „Wakacje ze śmieciami, czyli co zostawiamy po sobie w miejscach wypoczynku”. Wynika z niego, że turyści – w zamian za dobrze spędzony czas i miłe wspomnienia – zostawiają w miejscowościach turystycznych tony śmieci, także w lasach, na wydmach itd. Są one poważnym problemem dla lokalnych społeczności i władz, tym bardziej, że często lądują na nielegalnych wysypiskach. Jak temu zaradzić? Zamiast narzekać, radzimy skorzystać z pomysłów stosowanych na Zanzibarze, które opisywaliśmy jakiś czas temu. Jedna z działających tam organizacji korzystając z pomocą lokalnych mieszkańców zbiera odpady, czyści, przetwarza i sprzedaje jako pamiątki z wakacji. Dlaczego nie spróbować podobnych rozwiązań nad Bałtykiem? Można zebrać śmieci z wydm, zrobić z nich wielką instalację artystyczną z napisem „dziękujemy turystom” i bezpłatnie przekazać np. do Muzeum Sztuki Nowoczesnej. To się fachowo nazywa „artystyczny recykling”, a polskie media często opisują zagranicznych przedstawicieli tego nurtu i zachwycają się ich pracami.
Czwartek 12 września
Pies zaliczony w koszty
Media szeroko komentują interesującą interpretację podatkową wydaną niedawno przez Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Dotyczy on możliwości zaliczenia do kosztów firmowych wydatków poniesionych na psa. Zgodnie z nią, przedsiębiorca może to zrobić pod warunkiem, że zwierzak będzie pełnił funkcje strażnicze, czyli np. pilnował dokumentów i sprzętu. Jak przypomina portal prawo.pl, kwestia rozliczania wydatków na zwierzęta w ramach działalności wielokrotnie była przedmiotem wniosków o wydanie interpretacji. Jakiś czas temu przedsiębiorca pytał, czy może wrzucić koszty wydatki na utrzymanie psa używanego w celach promocyjnych. Otrzymał odmowę. Traktujemy te doniesienia neutralnie, ale na miejscu wydającego interpretację organu zastanowilibyśmy się dwa razy przed jej wydaniem. Nie zdziwimy się bowiem, jeśli urząd zostanie zasypany pytaniami czy do kosztów firmowych można zaliczyć wydatki na skrzeczącą wronę ostrzegającą przed złodziejami (jak kiedyś wierzono), czy też wartego kilkadziesiąt tysięcy złotych kota Savannah chroniącego magazyny przed gryzoniami.
Plus tygodnia
Orlen odkrył największe złoże ropy w Polce – entuzjastycznie informują media. Chodzi złoże ropy naftowej o nazwie Rzeczyca w województwie lubuskim. Zasoby wydobywalne złoża szacowane są na ponad 100 tys. ton, czyli ponad 700 tysięcy baryłek. Odkrycie oczywiście cieszy, ale potentata naftowego raczej z Polski nie uczyni. Dla przykładu, w 2022 roku mniej więcej taką ilość ropy wydobywała dziennie Wenezuela (a w „dobrych” latach znaczenie więcej).
Minus tygodnia
W pierwszej połowie 2024 roku wykryto 140 i pół tys. fikcyjnych faktur. To aż o 102 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Obecnie szczelność systemu VAT nie wydaje się już priorytetem dla rządu – mówią niektórzy eksperci. A my przypominamy, że „gdy kota nie ma, tam myszy harcują”