Dzień po dniu – gospodarczy tygodnik z przymrużeniem oka, 29 października - 4 listopada
05.11.2021Tygodnik „Dzień po dniu” to cykl, w którym pokazujemy Wam najważniejsze wydarzenia mijającego tygodnia. I przyznajemy, to nie będzie obiektywne zestawienie
Tygodnik „Dzień po dniu”, 29 października – 4 listopada
Piątek 29 października
Gdzie jest moje 155 tysięcy dolarów?
Z raportu Banku Światowego wynika, że majątek przypadający na przeciętnego Polaka wynosi 155 tys. dolarów – informuje portal money.pl. W artykule jest wyjaśnienie, że kwotę tę wyliczono uwzględniając wartość nie tylko kapitału, ale też m.in. krajowych zasobów naturalnych, w tym lasów, pól i łąk, zasobów mineralnych. Przed kolejną edycją raportu warto może zadbać o jeszcze lepszy wynik i przypomnieć ekspertom Banku Światowego hasło z komedii Miś: „Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu”.
Weekend 30-31 października
Polska dyniową potęgą
W przy okazji Halloween Eurostat opublikował dane dotyczące upraw dyni w UE. Okazuje się, że Polska jest liderem w Europe. W 2020 roku wyprodukowano w naszym kraju 163,9 tys. ton dyń (i tykw). Co jeszcze bardziej zaskakujące, dane Eurostatu za 2019 pokazywały wynik 68,5 tys. ton, co oznaczałoby, że produkcja przez rok wzrosła ponad dwukrotnie! Tak czy inaczej, cieszymy się z wyników polskich dyniarzy i mamy nadzieję, że większość tej produkcji skończy na stołach a nie jako szczerzące się lampiony, które po Halloween lądują na śmietniku.
Poniedziałek 1 listopada
W tym dniu, żarty byłyby raczej nie na miejscu.
Wtorek 2 listopada
Jak podatki mogą przyspieszyć wzrost?
Ministerstwo Finansów ogłosiło konkurs pt. „Podatki a ekspansja biznesu”. W ramach konkursu studenci i absolwenci kierunków prawniczych oraz ekonomicznych mają przedstawić swoje pomysły na zmiany systemu podatkowego, których celem ma być – uwaga – ułatwienie firmom przyspieszenia wzrostu i ekspansji na nowe rynki. Domyślamy się, że uczestnicy konkursu licząc na nagrodę zaczną wymyślać jakieś skomplikowane fiskalne konstrukcje. Ciekawi nas jednak czy znajdzie się choć jeden odważny i zamiast wielostronicowego elaboratu przyśle w ramach konkursu kartkę z jednym zdaniem: „Obniżyć i uprościć podatki. Taki mam pomysł”.
Środa 3 listopada
Kolejarze zazdroszczą lotnikom
Europejskie Stowarzyszenie Kolejowych Przewoźników Towarowych (EFRA) domaga się ustanowienia dla wszystkich maszynistów wspólnego języka. Coś na wzór lotnictwa. Dzięki temu zniknąłby by problem bariery językowej w przypadku kolejowych przewozów transgranicznych, które wymagają obecnie zmiany maszynisty. Pomysł nie jest nowy a EFRA regularnie od kilku lat podnosi postulat ujednolicenia języka komunikacji. Nie wszyscy kolejarze w Polsce przyjmują go z entuzjazmem. Wcale się nie dziwimy bo polska gwara kolejowa jest niepowtarzalna i nieprzekładalna na inny język. Korzystając z „Małego Słownika Żargonu Kolejowego” wydanego przez Urząd Transportu Kolejowego przygotowaliśmy hipotetyczny komunikat polskiego maszynisty: „Tu Czapajew, wjeżdżamy na ladacznicę, minął nas Kibel a nieopodal widzimy Stonkę ciągnącą na bocznicy Denaturat”. Co to znaczy? W tłumaczeniu na polski: „Tu lokomotywa ET 42, wjeżdżamy na zwrotnicę, minął nas pasażerski zespól trakcyjny EN 57 a nieopodal widzimy lokomotywę manewrową SM42 ciągnącą na bocznicy elektrowóz EPOS”
Czwartek 4 listopada
Bo każdy najemca to jedna rodzina
Amsterdam chce walczyć z wykupywaniem przez inwestorów mieszkań pod wynajem. Każdy, kto kupi dom o wartości poniżej 512 tys. euro, nie będzie mógł go wynajmować przez co najmniej cztery lata – pisze money.pl. Powód? Radni chcą, żeby domy kupowały głównie osoby, które chcą w nich zamieszkać. Ale jest jedna furtka. Domy będą mogły być wynajmowane członkom rodziny, dzieciom, wnukom lub rodzeństwu. Nie wiemy jakie reakcje u potencjalnych inwestorów spowoduje decyzja władz Amsterdamu, ale podejrzewamy, że gdyby podobne przepisy zastosowano w Polsce, okazałoby się, że „wszyscy Polacy to jedna rodzina” .
Sprawdź również Tygodnik za okres 22 – 28 października
Plus tygodnia
Chińczycy umieją przerobić emisje przemysłowe na paszę – informuje „Puls Biznesu”. Opracowana technologia pozwala, jak czytamy, na „syntetyzowanie emisji przemysłowych, zawierających tlenek i dwutlenek węgla oraz azot w białka dzięki zastosowaniu Clostridium autoethanogenum, bakterii wykorzystywanej do produkcji etanolu”. Chińczycy potrafią zaskakiwać. Zaraz okaże się, że zamiast prawami do emisji będzie się handlować emisjami do produkcji pasz.
Minus tygodnia
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała 3 listopada o podniesieniu stóp procentowych. Minus nie za decyzję, ale za całą atmosferę towarzyszącą ogłoszeniu decyzji. Zwyczajową konferencję zorganizowano później niż zwykle, bo o godz. 16.00. O tej godzinie strona internetowa NBP (gdzie opublikowano komunikat o zmianach stóp) zawiesiła się. Jeśli to wszystko miało służyć budowaniu napięcia, to tym razem chyba się nie udało.